Aby prawda w historiografii nie była tylko „g...
prawdą”, patrz trzeci rodzaj prawdy wg ks. prof. Tisznera
W
historiografii trudno utrzymać się w świętej regule pisania
„prawdy i tylko prawdy”, bo za to, choroba, historycznie
królowie ,a teraz ci co mają kasę, nie chcą płacić1.
Ba nawet za darmo nie chcą prawdy publikować, każą autorowi
płacić, w ten sposób go karząc! Lub „pisz na Berdyczów”.
A trochę
bajeru, drobne kłamstwo, a nawet przemilczanie prawdy, podnosi
walory publikacji w oczach współczesnych. No zobaczmy co na
rynku czytelniczym ma wzięcie, jacy autorzy mają powodzenie,
pomijam tych wybitnych, to autorzy: kryminałów, sensacji
(newsów) , harlekinów, telewizyjnych seriali, wróżb
i przepowiedni itp. „lekkich rzeczy”.
Czyżby
współczesny człowiek nie chciałby znać prawdy? No nie
przesadzajmy. Chcemy, ale to musi być cała prawda, a nie
„g...prawda”, jak w wielu artykułach, również RZEPY..
Tak więc
Panowie Pisatele nie przeciągajcie struny, żeby Wasze pismo
HISTORIA DO RZECZY nie stało się HISTORIĄ OD RZECZY.
Nawiązuję tu do artykułu „Pinochet uratował Chile”, i nie tylko, ale zatrzymam się dzisiaj tylko na tym artykule z Nr 2/2013.
Przebywałem
trochę wśród przyjaciół Chilijczyków więc
historię przewrotu inspirowanego przez CIA, a realizowanego przez
wojsko pod dowództwem gen. Pinocheta, i pod nadzorem CIA, znam
trochę i z tej drugiej strony. Była to grupa Chilijczyków
której po zamachu na demokratycznie wybrany rząd Alende, a
przed represjami Pinocheta, udało się schronić w RFN (chronili
się oni w różnych państwach przyjmujących politycznych
emigrantów).Po przywróceniu w Chile demokracji
większość ich wracała w swe ojczyste strony. Owszem gospodarka za
czasów Pinocheta , uprzednio celowo psuta przez USA (jak to
się robi to my też wiemy-patrz restrykcje prez. Regana w stosunku
do Polski), wróciła na normalne tory. Wróciła znów
za sprawą olbrzymich dotacji USA, ratującej swoje inwestycje w
Chile..
Ten
zamach w Chile był jednym z najkosztowniejszych w historii CIA, po
interwencji w Afganistanie, kosztował ca 30 mld $ i życie tysięcy
Chilijczyków. Na przewrót np. w Polsce wydali
tylko3,5mld $ . Najtańszy to był przewrót w Persji, jak 1953
roku wysadzili Mosadeka, a ustawili szacha Pachledi, za jedyne 5 ml
$. Ale to były inne czasy, inny dolar. A poza tym to podobno dużo
zależy od tego, ile na miejscu znajdzie się chętnych do pomocy.
Najlepiej jak się znajdzie dwie grupy „bojowników”,
prawie równej wielkości które będą się nawzajem
zwalczać. Powstałe zagrożenie ładu i porządku publicznego,
pozwala na interwencję „sił międzynarodowych” (u nas
wystarczył „stan wojenny”, w Chile gen. Pinochet). My za stan
wojenny w którym zginęło kilkunastu Polaków i tysiące
przetrzymywano bezprawnie w ośrodkach odosobnienia. , co rusz
targamy pod sąd gen. Jaruzelskiego. Gen. Pinochet wymordował
dziesiątki tysięcy Chilijczyków ( dokładnych danych brak,
bo Pinochet robił to w białych rękawiczkach-na Waszym zdjęciu
akurat w czarnych) , a odosobnionych trzymał za drutami na
stadionach. Określa się to jako „ludobójstwo na własnym
narodzie”, sądów Pinochet, za pomocą swoich przyjaciół
z CIA, uniknął.
Wracając
do tegoż artykułu i do gen. Pinocheta, nasuwa się tu pytanie,
skoro on był taki dobry to czemu do samej śmierci ścigały go
różne trybunały sprawiedliwości? Czyżby redakcja która
przecież odpowiada ,jak nie prawnie to moralnie, za zamieszczany
materiał, nie wiedziała o tym wszystkim?
A tak już
zupełnie inne, ale interesujące pytanie (ostatnio wziął się za
to J. Pinior) ,to kiedy my wreszcie przestaniemy Ameryce tyłek
lizać bo może wtedy pojedziemy tam bez wiz? Bez wiz jedzie tam
cały świat z terrorystami włącznie, bo mają dolary, a Polak co
jedzie tam tyrać na pomywakach i jako sprzątacz ichnich ubikacji,
tam pojedzie tylko wybiórczo, choćby uczciwie chciał zarobić
te parę dolarów.
Roman Grabowski
1
Patrz choćby St. Mackiewicz Cat „Historie i herezje”