poniedziałek, 14 grudnia 2015

Do Redakcji Historia ...


W „ HISTORII DO RZECZY” bywa i  „OD RZECZY”.
   Kochani możecie mi wierzyć lub nie, w piśmie Waszym się autentycznie rozkochałem. Piszecie naprawdę dużo ciekawych historii i historyjek dawnych i prawie wczorajszych czyli współczesnych(autentycznych i/lub z rękawa),  wyciągniętych pomiędzy palcami IPN-u z ich bogatego zbioru. BRAWO !
   Byliście zawsze w dryfie mocno prawicowym, kiedyś Wam zarzucałem, że nie potraficie nawet jednego kroku zrobić z „lewej” ( podstawowy krok rozpoczęcia marszu większości armii świata).Ostatnio tak jak by Wam śliny zabrakło do plucia w lewo,  bo jesteście w tym bardziej umiarkowani. BRAWO!
Ale wyskoki na krzywej  „umiarkowania” nadal bywają, o tym niżej. Ostatnio (późno do mnie dotarł)  w numerze 7/17poza wielu innymi, fajnymi artykułami natknąłem się na artykuł W. Suworowa  „Regan kontra Gorbaczow”. Miernota, artykuł nie Gorbaczów.
Nie było żadnej kontry, oni się na koniec uściskali i wycałowali jak dwaj bracia, co możemy oglądać na wielu fotografiach (inna rzecz, że Regan miał już wówczas wysoko zaawansowaną chorobę Alchejmera). Zresztą ni tylko Regan, się cieszył, ale cały świat był wdzięczny Gorbaczowowi że tak łagodnie rozwiązał ZSRR. Przecież wówczas mogło dojść do nowej wojny światowej, nawet wojny atomowej. Gdzież pan Suworow ma oczy. Wychwala Regana i Tatcher a nie widzi realiów. Co prawda pod koniec swego artykuły, autor spuszcza trochę z tonu i przyznaje, że Amerykanie nadal opluwają REGANA A NIE GORBACZOWA, NO WIĘC PO CO TO CAŁE PISANIE W ARTYKULE. NO KOMPLENY MĘTLIK Po co nam takie  miernoty. Dajcie P. Suworowowi do poczytania choćby książkę „ Prezydenci USA”. Po co  redakcja puszcza takie rzeczy i sieje zamęt, czyżby po to ,że w mętnej wodzie łatwiej swoją rybę złowić. Oj ostrożnie  z tymi atakami na wschód, obyśmy z całkiem innego kierunku nie oberwali. Od wieków uczono polskie dzieci takiej przyśpiewki „stary niedźwiedź mocno śpi ,my się go boimy bo jak się zbudzi to nas zje” .Oj, oj ten nasz wschodni niedźwiedź jest ciągle potężny i nieobliczalny, a my skaczemy po nim i dokuczamy mu jak nie przymierzając złośliwa pchełka. Oby łapą nie przymierzył nam z mańki, i nie pocieszajmy się, że sojusznicy nam pomogą. A że całe NATO stanie po naszej stronie, a USA da nawet bombę atomową. Z sojusznikami to my mamy przykre doświadczenia jak dotąd. Już Adam Mickiewicz ostrzegał : „Oj nie teraz kwiatuszku, ze wschodu jeszcze mocno zimnem dmucha”.
   Ameryka miała wybitnych prezydentów , ale wychwalanie  Regana to kompletna pomyłka. Tą jego  „walkę z komunizmem” to przed laty  (czemu się tego teraz nie powtarza?) najbardziej ośmieszyli go byli oficerowie CIA w serii audycji na PLATETE + .
  Jeden przykład. Takim „konikiem” Regana było przegonienie Sowietów z Afganistanu. A mimo dużych pieniędzy dla CIA efekty były mierne. Zapadła decyzja dać Afganom rakiety typu STRINGER.  Na produkcję amerykańską ,CIA długo nie mogło się zdecydować z powodów wiadomych. Próbowano podobne kupić w ZSRR, ale się nie udało. Skierowano ich do Polski, aby
 spróbowano (dla niepoznaki) zastąpić je polskimi IGŁAMI na licencji radzieckiej STREŁY. Niestety wybuchały one bojownikom (ben Ladena) w rękach zamiast na sowieckich czołgach i helikopterach,  fucha czy celowa robota? Ostatecznie zdecydowano  się rzucić im STRINGERY amerykańskie.
A na walkę z komunizmem w  Polsce,  Regan dał CIA raptem 3,5 mld $, i gdyby papież Jan Paweł II nie  dał 2,5 mld $ ( z Banku Ambrozjano) moglibyśmy nie wyrobić, z obaleniem „tego imperium zła” u nas  .  Tak,  IMPERIUM ZŁA” to był Regana  wynalazek, a ŻELAZNA KURTYNA W. Cherchula.
  Szło nam wówczas bardzo ciężko, bo restrykcje Regana szczególnie ciężko  dotknęły Polskę . Czyżby  o to chodziło, żebyśmy my bodaj gołymi rękoma rzucili się na Moskwę? Tak jak to ongi z powstaniami polskimi , a nawet z Powstaniem Warszawskim, bywało ? .Przez restrykcje Regana USA zerwały z Polską wszystkie układy gospodarcze. W jedną i drugą stronę. Ani nic u nas nie kupowali, ani nic nam nie sprzedali.
 Żaden nasz samolot nie mógł lądować na amerykańskich lotniskach i żaden statek zawijać do amerykańskich portów, nawet ms Batory. A przecież od czasów Gierka gospodarka nasza zarówno przemysł jak i rolnictwo, oparta była o komponenty zachodnie. Nawet hodowla świń w PGR-ach oparte były na komponentach zachodnich, bo takie były  wymagania przy eksporcie (słynne szynki KRAKUS itp) .Do tych restrykcji dołączyło się  jeszcze kilka państw. O tych sprawach piszę szerzej na jednym z moich wcześniejszych bloggów.
     Moim zdaniem o medale na pierś za obalenie komunizmu nie powinna upominać się pani Tatcher i pan Regan a tysiące  stoczniowców polskich, którzy zaryzykowali obalić te chwiejące się już mury, oraz tacy ludzie właśnie jak Gorbaczow którzy zrozumieli, że ta epoka się skończyła, i nie czas na imperialne , mocarstwowe przetargi o to, kto się bardziej w tym dziele zasłużył.
   Jednak ostrożnie z naszymi radościami, że już mamy wszystkie imperia zła z głowy, bo możemy wypaść tak jak ów  z Jezusowej przypowieści  o nierozważnym gospodarzu (Łukasz 12.19-2o). Który gdy zapełnił swoje olbrzymie stodoły, uważał, że teraz to już może sobie pohulać. Hulaj dusza piekła niema. A Jezus na to: „Ty głupcze” (niektórzy to tłumaczą: „Ty błaźnie”, (na jedno wychodzi).
   Bo jak historia uczy, dotąd  jeszcze zanim jedno IMPERIUM ZŁA padnie to już nam nowe może wyrastać. Ale nowe nie zawsze musi być ZLEM i gorsze od starego. Chodzi pewnie głownie oto, abyśmy się nauczyli prawidłowo interpretować wolę Bożą i przestrzegać Jego przykazań, czemu niektóre dzisiejsze interpretacje Koranu całkowicie zaprzeczają. A nowe będzie zawsze wypierało stare, jak to prosto  ujął  poeta: „Das ist der ewige Krieg zwischen dem Alten und dem Neuen” Goethe Johann Wolfgang.  
Gdańsk. W październiku i grudniu 2015r.       
                                                                                 Roman Grabowski