O rany co się
stało? A co pan prezes na to? A może teraz i na lewo i na prawo będziemy pluli. A co nie stać nas, no to, w razie
czego NATO nas obroni ( na razie jedna
bateria PATRIOTÓW w Radzikowie próbuje stanąć w naszej obronie) ale postawić się możemy i to nie tylko tym z lewa
i z prawa , wszystkim, taka polska natura!
Czyż
bym przespał taki zwrot wiatru dziejowego? Już nie plujemy tylko na wschód ale
i na zachód? Ależ jakaż przyczyna
takiego zwrotu. Czyżbyśmy chcieli przebłagać pana Putyna , żeby nałożone na nas sankcje w eksporcie do Rosji
żywności z nas zdjął ? Bo spodziewany eksport do bogatych krajów arabskich i równie bogatych Chin (na który liczyliśmy po podróży tam p.
prezydenta) rozwija się słabo. A jabłuszka żeby się nie zepsuły, rozdajemy,
razem ze skrzynkami, za darmo polskim dzieciakom. No i dobrze niech raz polskie
dziecię coś ma z tego, co ojcom nie wyszło. A może chodzi o to, że próbujemy
się jednak nawrócić do jako takiej demokracji,
do jakiej nas UE namawia.. Bo nie będzie już pewnie nigdy takiej demokracji o
której nas uczono w szkołach. Bo tam w Grecji
każdy demokrata miał podobno dziesięciu niewolników, co na niego pracowali, A skąd teraz wziąć
tych niewolników. Teraz każdy Grek ma na głowie dziesięciu „ uciekinierów”
poszukujących u nas łatwiejszego życia, a niebawem spadnie to pewnie i na nas.
To są problemy współczesnego świata. Wróćmy więc na ziemię, czyli ad rem, do
rzeczy.
No zaskoczyliście mnie pozytywnie artykułem
( Zeszyt 12/15) „Masakra i odwet w
Zbydniowie” i to zarówno autor , że to odgrzebał, jak i redakcja., że się
odważyła to puścić. Tak a pro po słowo masakra jest dzisiaj tak bezsensownie
używane, że aż językoznawcy zwracali się do społeczeństwa , aby odpowiednich
słów używać we właściwym miejscu. Tu, w artykule, było ono właściwie zastosowane. Proszę w imię
sprawiedliwości o więcej takich artykułów przywracających sprawiedliwą rangę i
proporcję rzeczy. Bo długo w naszej literaturze i publikacjach, to nas Polaków
( Kaszubów też, patrz B. Reszka „CZAS ZŁA”) tylko Sowieci wywozili na wschód
do gułagów i mordowali w Katyniu. A osiemdziesiąt tysięcy Pomorzaków wymordowanych tylko w pierwszych miesiącach
okupacji hitlerowskiej i drugie tyle wywiezionych na roboty i w nieznane, to
robota krasnoludków? We wrześniu1939 na stacji Gdynia stały codziennie pociągi
do których ładowano wysiedlanych, którzy ze swego domu mogli zabrać tylko
dziesięć kilo ze swego dobytku, a klucze od mieszkania obowiązkowo musieli zostawiać
w drzwiach. Polaków wysiedlano tu tak
długo aż dla wszystkich Niemców, oficerów i ich rodzin, przybyłych do bazy
szkoleniowo - remontowej Kriegsmarine,
uzyskano odpowiednie mieszkania. Gdzie zamieszkają wysiedlane polskie
rodziny , oczywiście nikt się nie martwił. Grupę księży profesorów z
Pelplińskiego Seminarium Duchownego, pędzono aż do Tczewa pieszo (po drodze spotkanych ludzi
zmuszano do plucia na duchownych) tak ich dręczono i pędzono aż doszli do Tczewa
gdzie ich natychmiast zastrzelono, na placu zamkowym. O tych zbrodniach pisze
się mało kiedy lub wcale., może teraz to się trochę zmieni, oby. Nie chodzi o rozdrapywanie ran
na nowo i obrzucanie się błotem ( w czym
celują organizacje ziomkowskie z pod znaku Ericki Stęienbacch). Sowieckie
zbrodnie były prymitywnym , ruskim, okrutnym ludobójstwem, natomiast Niemcy z
pod znaku swastyki robili to w dodatku ze swoją niemiecką systematycznością i
okrucieństwem, w białych rękawiczkach.
Rozsądźmy te sprawy w miarę możliwości,
choć w martyrologii, pisząc i o jednych i drugich owych zbrodniach i
zbrodniarzach, bo po Bożemu nawet jedna zbrodnia jest i zostanie zbrodnią.
Przed
71 laty ruszył właśnie tu ów zbrodniczy
„Marsz Śmierci”, czyli rzekoma, ewakuacja więźniów K.L.Stutthof. Może los tych
ludzi i nie tylko tych, trochę bardziej , Was ludzi pióra , a przede wszystkim
IPN- owców, żyjących za podatnika pieniądze, wzruszy i dojrzycie wreszcie, że CZAS ZŁA miał nie
tylko kolor czerwony ale jeszcze okrutniejszy i groźniejszy był ten koloru
brunatnego.
W
styczniu, już 2016 roku Wasz
stary bloger blagier Roman