czwartek, 27 marca 2014

Tenis jako zabawa czy walka do upadłego?


Ciągle za mną chodzi ten piękny tenis z dawnych lat. To co dzisiaj oglądam to  "jatka", walka do upadłego, chyba bardziej o szmal niż szlachetna rywalizacja sportowa.Prawda, że cały sport dryfuje w tą stronę, ale w tenisie to szczególnie rażi. To bylo takie piękne, nieskazitelne jak ta biel strojów z tenisa.
Agnieszko, piękna Krakowianko,dzielnie walczyłaś z Cebulkową a szkoda twego wysiłku bo tylko trochę ci zabrakło do zwycięstwa nad nia,tam w Miami.
A tak generalnie czy to już nie pora, że stara gwardia musi odejść? Tylko poza Isią my nie mamy w to miejsce podmiany!:-) :-) :-)

Brak komentarzy: