środa, 30 kwietnia 2008

Na wiosnę kwitną stokrotki

Na wiosnę kwitną stokrotki, potem fiołki...
a neo-bolszewizm od kilku lat.
A teraz na wiosnę wystrzelił z nowymi siłami. Gdzie? Proszę bardzo: „Gazeta Wyborcza” (zmieńcie już ten tytuł bo lud to coraz gorzej kojarzy)woła: „Trudny wykup za grosze” i jedzie równo po tych prezesach co tak z oporem „sprzedają” tą spółdzielcza własność, a przecież z radością powinni rozwalać ten jeden z ostatnich bastionów „komuny”. A żeby, te gazetowe pisarczyki, choć wytłumaczyli dlaczego ludzie mają wykupić to co już jest ich własnością (na ogół-bo są różni kombinatorzy i tacy co nawet czynszu nie płacili a teraz będą mogli spieniężyć to i pohulać).
Krążące w śród ludzi argumenty są wręcz obrzydliwe i uwłaszczające nam lub naszym sąsiadom:
  • a bo przyjdzie Niemiec , Żyd czy Ruski i ci zabierze jak nie zapiszesz w księgach wieczystych tej twojej „świętej własności prywatnej”. A „władza” to nie mogła przez 60 lat tej kwestii uregulować generalnie, teraz zwala na rząd niemiecki aby wziął to na siebie,
  • przyjdzie Hindus czy Chińczyk i wykupi twój dom razem z tobą,
  • a pewnie chodzi po prostu o to by władza mogła się przypochlebić ludowi (że mu coś dała, ale nie swoje -bolszewicy- kto wam dał mandat do tego, te 15% głosujących na was, a zróbcie referendum), no i dać zarobić tym od ksiąg, geodetom, prawnikom, notariuszom a tym „komuszym” prezesom spółdzielni narobić roboty (hola, hola, ale za to, to mi wszyscy płacimy).
Drugi kwiatek na tym wiosennym kożuchu, to: BĘDZIEMY PRYWATYZOWAĆ, postanowili na najwyższym szczeblu-pewnie za dużo im się gdzieś rozeszło i brak kasy, a pewnikiem zwalą znów na emerytów. No a poza tym po co im ten kłopot, ciągle coś żądają, strajkują, niech prywaciarz ich pogoni. Przypomina się tu Wańkowicz, ze swoim „De Profundis”: panie hrabio po co panu ten kłopot, ja to kupię, pan będziesz miał pieniądz i pozbędziesz się kłopotu . Oby chociaż nie dali się za bardzo „wyportkować. Deliberują też o szpitalach, no trudno gdzieś trzeba ze sobą skończyć, w tej „służbie zdrowia” i tak tylko bogaty ma szansę. Oby choć te psychiatryczne zostawili, bo wariaci i furiaci będą po ulicach biegali.
Gdańsk w maju 2008 Roman Grabowski

Brak komentarzy: