środa, 19 listopada 2008

Rocznica 325 Victorii Wiedeńskiej!
O jakże się cieszę że mogę wrócić do ukochanej mej postaci historycznej, Króla Jana III Sobieskiego, po tych wszystkich dzisiejszych obrzydliwościach - patrz moje blogi.
Dzięki wam Krakowianie! Przebywałem akurat w Krakowie przez kawał tegorocznego pięknego lata, w Waszym grodzie i razem z Wami i dzięki Wam to przeżywałem. Ludzie! Jeżeli ktoś był lepszy niech mi się natychmiast ujawni Oni to obchodzili, świętowali od kwietnia tego roku do września. Włączyli w to młodzież wszystkich szkól kraju o im. Sobieskiego i nie tylko,. i to szczególnie pochwalam. To jest historia, to jest nauka patriotyzm. . To co robi IPN („Instytut Poróżnienia Narodowego”)., to jest chore, paranoja, a nie patriotyzm, . Niebawem zaczniemy produkować „teczki” przedszkolakom, „no dla czego oni chodzili do komunistycznego przedszkola?” W dodatku IPN-owcy biorą za to 280 mln. szmalu a chcą jeszcze więcej. A jak kiedyś zwróciłem się do nich o zajęcie się sprawą deportacji czterech wagonów Kaszubów na wyspę Guernsey, do budowy wału Atlantyckiego , razem z innymi antyfaszystowskimi bojownikami , również z anty- francowskiego ruchu oporu na rzecz demokracji, jeszcze z wojny 1936 roku ( swego czasu opisywał to „Dziennik Bałtycki”), odpowiedzieli aby zwrócić się do archiwów brytyjskich A ci zażądali 50 Funtów na „dzień dobry”.. Przepraszam znów odbiegam od tematu, ale tak mi żal tych Kaszubów. Dużo teraz dla nich zrobił, pisząc całą prawdę, ich rodak Benedykt Reszke. Bo zawsze uważano ich za „element nie pewny”. Ale o tym może innym razem, bo to trzy dzieła do omówienia m.in, „O Ewangelikach na Gochach”, włącznie. .
Więc w Krakowie było wspaniale. Specjalnie wracając z Wisły, z XIV - Forum Ewangelickiego, zostałem dzień dłużej aby wziąć udział we wspaniałej historycznej. defiladzie. Brawo Krakowianie. A dlaczego nie Gdańsk ? Tu ON przebywał często. Tu uczestniczył w budowie jedynej kaplicy katolickiej zwanej „.Kaplicą Królewską” (o Katolicy Wilnianie łącznie z prezydentem Adamowiczem nie zapominajcie tego). Tu Marysieńka rodziła mu syna, kto źle o niej powie dostanie ode mnie po pysku.
Na Pomorzu był on starostą nie tylko w moim rodzinnym Gniewie z Pałacem Marysieńki , ale i w Pucku -Rzucewie i często i chętnie bywał w Gdańsku. A mojego pra-pra dziada hrabiego Grabowskiego z Brzeżna Szlacheckiego, razem z chorągwią Kaszubów na odsiecz Wiednia prowadził. Jeszcze za „Wilusia” jak niesie rodzinna fama, Grabowscy „von” się tytułowali. I co i nic, władza zaspała, czynniki zapomnieli o „Wiedeńskiej Victorii”?
Chwała Wam Krakowianie! chyba się do Krakowa przeniosę.
Ale a pro po, Panie ministrze Radku Sikorski, przecież ja już dawno, na czele moich blogów Pana prosiłem aby zwrócić uwagę, że t.zw. „ZACHÓD”. ma nasz udział w Wiedeńskiej Victorii gdzieś. Wysłałem również do Pana tą prośbę w liście. I co i „ani me, ani be, ani kukuryku”. Jeżeli pisałem nie pod tym adresem, to proszę to przekazać gdzie trzeba. Oczekuję odpowiedzi. Mija Rok. Mają nas dalej bezkarnie pomijać.? Już pisałem kiedyś o tym, że nawet w dalekiej Dalmacji, w Dubrowniku , chwałę Króla Jana uczczono pomnikiem. A Wiedeń to co, czarna dziura w pomięci?
Niewdzięczniki!
I tak zamyka się krąg. Zacząłem od Victorii Wiedeńskiej i na niej kończę.. A może jeszcze na łamy wrócę. Na wszelki wypadek podaję gdzie mnie szukać: WWW.HISTORIEIHEREZJE. BLOGSPOT.COM
Gdańsk, 18/11.2008 Roman Grabowski

Brak komentarzy: